Siedzę sobie ( dobrze, że dziś nie muszę nigdzie biec) wygodnie w fotelu, słuchając dzwięku tonącego w kroplach deszczu świata. Jak na środek lata - niezbyt miły to dźwięk. Lekko senna atmosfera sprzyja powolnym ruchom i ogólnemu rozleniwieniu. Chciałabym jednak zachować siły - bo do końca dnia jeszcze daleko - rzeczy zaplanowane same się nie zrobią.
Dobrze, że nie jestem na diecie, bo właśnie w taki dzień pewnie bym ją przerwała. Na diecie nie jestem co najmniej od 20 lat ( to więcej niż połowa - choć tylko troszeczkę - mojego życia) a więc zachowuję całkiem sporo sił witalnych ( w przeciwieństwie do tych, którzy więcej niż połowę swojego zycia - na dietach pozostają). I pomimo, że sił generalnie mi nie brakuję, w taki dzień muszę szybko podładować akumulator. Niewątpliwie gdybym zaktywizowała się trochę ( np. poszłabym na basen) odzyskałaby wigor - ale na samą myśl robi mi się zimno. Mam lepszy pomysł - wyobrażę sobie plażę i że po niej biegam i ciepły piasek, w którym zapadają mi się nogi....Robiłam to już wiele razy - zawsze pomaga. Dlatego postanowiłam podzielić się z Wami moim magicznym zastrzykiem energii.
Zaczyna się jak u .......
A teraz usiądź wygodnie, tak by twojego ciała nic nie krępowało, w miarę cichym i ciepłym miejscu ( wyłącz telefon, radio i tv). Przymknij oczy ( tak zwykle łatwiej marzyć ) i oddaj się miłym myślom. Na początek jednak weź 3 głębokie wdechy ( każdy licząc do trzech) i wyobraź sobie słońce....albo nie najpierw je poczuj. Co czujesz......kiedy myślisz o słońcu - nie robi Ci się cieplej. Ja czuję ciepło słońca wyraźnie, najpierw muska moje policzki - bardzo przyjemne uczucie, teraz otula moje ramiona - jest mi bardzo ciepło i miło. Czy czujesz jaką energię ma w sobie słońce ? A może część tej energii weźmiesz od niego - chętnie podzieli się jej nadmiarem. Pomyśl, w jakich częściach Twojego ciała jest dziś najmniej energii. Moje nogi potrzebują dziś energii - nie chcą podnieść się z fotela. Koncentruje się na myśli o cieple, które daje mi słońce i powoli przesuwam je z ramion do łud i łydek, aż po końce stóp. Na prawdę czuję - jak ta energia prześlizguje się po moim ciele. Teraz kiedy już mi ciepło - myślę o świetle, które nieodłącznie towarzyszy słońcu. Uwielbiam złoty blask promieni słonecznych - dodają mi siły i wiary w dobry dzień. Dziś światła brakuję, więc wyobrażam je sobie....czy widzisz je również? Co oświetla słońce w Twoich marzeniach ? Ja widzę pole lawendy po horyzont. To dla mnie najprzyjemniejszy widok. Uwielbiam patrzeć na te piękne rośliny skąpane w słońcu. Ten pejzaż obiecuje mi zmysłową rozkosz. Jaki obraz przywołuje u Ciebie podobne doznania. Poszukaj w pamięci chwil, które utrwaliłaś na tasmie swoich najmilszych wspomnień - spójrz na nie w blasku pełnego słońca. Czy nie dodają Ci energii?
Myślisz, że przesadzam ?
Że nie da się w ten sposób oderwać myśli od batonika, który szybciej da nagrodę?
Jeśli nie wychodzi za pierwszym razem - spróbuj ponownie zamiast batona.